Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Nie nie nie. Mówię ,,nie", gdy myślę ,,nie"

Asertywność. To obok pewności siebie, motywacji czy rozwoju osobistego najczęstsze hasło krzyczące do nas z okładek tych bardziej i trochę mniej ambitnych kolorowych pism. Kiedy wpiszemy to słowo w okienko którejkolwiek z wyszukiwarek internetowych, z pewnością zasypie nas lawina stron namawiających do tego, byśmy śmiało mówiły nie (wybaczcie, mężczyźni, jeśli tu trafiliście, ale, niestety, w zdecydowanej większość to nam zarzuca się bycie uległymi) i były dumne, nieustępliwe i zaprzeczały dla zasady wszystkiemu i wszystkim.       Rozumiem.   Asertywność to cudowna cecha, niezwykle przydatna do zdrowego współistnienia w społeczeństwie i która zapewne znacznie przyczynia się do właściwego działania naszych neuronów - a tym samym uodparnia nas na tzw. cholerę jasną. Wciąż się uczę odmawiania w sposób właściwy, nieurażający nikogo, ale wciąż stanowczy i bezdyskusyjny. Nie chcę, aby ktoś wchodził mi na głowę, narzucał mi swoją rację, kiedy przecież mam swoje zwoj

We're fools whether we dance or not. So we might as well dance.

  Czy zastanawialiście się kiedykolwiek (a jestem niemal całkowicie, że tak) jakby to było być zupełnie inną osobą? Nie mam tu na myśli kogoś z mniejszymi pośladkami, większymi oczodołami czy kogoś o idealnie prostych kolanach.   Całkowicie inną osobą.   Tak, na pewno chcieliście/ wciąż chcecie (odpowiednią opcję wykreśl lub przyozdób serduszkami, w nadziei na szybsze spełnienie marzenia) być bardziej przebojowi/odważniejsi/bardziej skoncentrowani na celu/ambitniejsi/bardziej wyluzowani/bardziej wygadani/mniej zahukani/mniej znerwicowani...itp.itd. Listę mogłabym ciągnąć w nieskończoność, udowadniając jedynie, jak wiele w nas niepewności i niechęci do samych siebie. Nad iloma rzeczami chcemy jeszcze popracować, ale wciąż brakuje nam mentalnych jaj czy zwyczajnie czasu lub prawdziwej motywacji, pochodzącej z trochę pewniejszego miejsca w naszej głowie niż zwykłego widzimisię.   Czy kiedykolwiek chcieliście się obudzić jako nowa osoba? Z kompletnie inną symetrią twarzy