Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2014

"You is kind. You is smart. You is important."*

W życiu każdej niepracownicy bądź niepracownika roku nadchodzi ten jakże niespodziewany, a jednak wyczekiwany moment, gdy pomiędzy środową a czwartkową nudą dzwoni telefon. I nie jest to miły, lecz jakże uparty pan proponujący nową usługę bankową, koleżanka, która chce nadrobić towarzyskie zaległości czy zniecierpliwiony członek rodziny, który czeka już jakiś czas na  naszą wiadomość, a potencjalny pracodawca (bądź miła pani sekretarka lub HRowiec). Gdy pierwsze emocje opadną i uda nam się opanować zaskoczenie na tyle, by w miarę zrozumiale i trzeźwo przeprowadzić rozmowę, jednocześnie próbując sobie przypomnieć, czym zajmuje się firma, do której aplikowaliśmy, zostaniemy zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną. Po przybiciu sobie mentalnej piątki i odtańczeniu rytualnego tańca bezrobotnych, nagle pojawia się pytanie: i co teraz? Oczywiście lecimy na oślep w kierunku szafy, w nadziei, że wydobędziemy z niej coś, co w magiczny sposób przemieni nas w odpowiedzialnego i godnego zaufania

Ten obcy

Jestem mistrzynią nieistotnych zapisków. Potrafię w mgnieniu oka sporządzić piętnaście nikomu niepotrzebnych list, ułożyć nowe słowa do dobrze znanej piosenki, koślawie nagryzmolić na wierzchu dłoni słowo, które właśnie zupełnie nieświadomie utworzył bystry trzylatek, przekręcając dobrze znany wyraz. Doktoryzuję się wręcz w skrupulatnym uzupełnianiu kalendarza błahymi informacjami, wklejaniu tam skasowanych biletów, zgniecionych liścików podawanych naprędce, po kryjomu, aby nikt nie domyślił się drzemiącego w nich romantyzmu, przypinaniu absurdalnych ulotek reklamujących martwe motyle, zachowywaniu paragonów, które opiewają na zawrotną sumę trzech tysięcy i dokumentują rzekomy zakup 77 wiader, kiedy tak naprawdę była to li i jedynie drożdżówka kupiona podczas przerwy między zajęciami. Zapisuję niemalże wszystko. Od liczb, dziwnych napisów na znakach drogowych, dokładnych rozmów kwalifikacyjnych po cytaty, które w jakikolwiek sposób mnie poruszyły lub odzwierciedlają moje poglądy/sytua